czwartek, 31 października 2013

Paznokciowo - lakiery Golden Rose

Cześć!
Tym razem bardzo szybko i krótko, bo czasu mało a planów na dziś mam sporo. 
Kilka dni temu, podczas wypadu na miasto za butami, które w końcu kupiłam, choć nie jest to strzał w 10 tak jak chciałam, wypatrzyłam lakiery do paznokci. W koszu pełnym buteleczek - mówię serio, było ich chyba ze sto tysięcy - wygrzebałam takie oto dwa kolorki. Każdy za 5,50zł.


Pierwszy z nich nr 32 - 3F17A....

....na paznokciach prezentuje się tak- jedna warstwa:


A tutaj już po nałożeniu drugiej warstwy :


Jest delikatny i sympatyczny. Dobrze się w nim czuje, mimo, iż nie ma takiego ekstra krycia. 

Natomiast drugi nr 48 - 3F18C...

...wygląda tak - z pierwszą warstwą: 


A tutaj już z dwiema warstwami: 


Jak same widzicie, żółć jest dość intensywna. Z daleka rzuca się w oczy :D 

I jak się wam podobają? Ładne kolorki czy nie jesteście do nich przekonani ?

Na dziś to już tyle. Lecę do codziennych obowiązków :)
Trzymajcie się ciepło!
Pozdrawiam
Justyna

wtorek, 29 października 2013

"Biorę udział w konkursie u Makijażowo"

Witajcie,
Długo zastanawiałam się czy wziąć udział w tym konkursie, ponieważ nie jestem jakąś wizażystką, a zgłosiło się tyle zdolnych dziewczyn. Ja taki samouk, pewnie nie mam szans. Ale spróbować trzeba :) 

Mowa o konkursie u MAKIJAŻOWO. Konkurs ogłoszony jest ze względu na trzy fakty, a mianowicie: 
1. Rok istnienia bloga - data pierwszego wpisu to 15.10.2012
2. Ponad 1000 obserwatorów, których blog posiada
3. Ponad 10000 osób lubiących profil Makijażowo na facebooku.

Moim zdaniem jest to wystarczająco dużo powodów, dla których warto było zorganizować konkurs, w którym do wygrania są takie nagrody : 


Regulamin konkursu znajdziecie TUTAJ. Serdecznie zapraszam do udziału :) 

Zadaniem jest wykonanie makijażu inspirowanego egzotyką, czyli można zainspirować się owadem, zwierzęciem, krajobrazem, fauną czy florą.
Ja zdecydowałam, że będzie to papuga. 


Stworzyłam mniej więcej coś takiego : 


Myślę, że wyszło całkiem nieźle :) Zobaczymy ...

Przy okazji konkursu, biorę udział w rozdaniu. Nagrody też są ciekawe :) 

Zostały ostatnie dni na zgłoszenie się, więc nie zwlekajcie tylko ślijcie swoje prac!
Dla podsumowania :


Na dziś to już wszystko co przygotowałam dla was. 
Czekam teraz z niecierpliwością na wyniki!

Pozdrawiam
Justyna

Czas na uzupełnienie częściowe.

Każda z nas lubi zakupy. Ja też w ostatnim czasie wybrałam się w celu uzupełnienia luk w codziennej pielęgnacji. 

Zakupiłam:
1) szampon do włosów Kallos Keratin, 
2) odżywkę do włosów Kallos, 
3) suchy szampon Syoss Volume Lift
4) mokre chusteczki Fitti Classic w komplecie 3 opakowania
5) hennę żelową Refecto Oil kolor 3 Naturalny Brąz
6) hennę proszkową z Clareny - kolor czarny
7) maszynki jednorazowe go golenia Wilkinson opakowanie 10szt. + 5 szt.




SZAMPON DO WŁOSÓW KALLOS KERATIN

Szampon do włosów suchych, łamliwych i farbowanych. Skutecznie oczyszcza włosy oraz skórę głowy, nie obciąża, fajnie przygotowuje na użycie odżywki czy maski. Nawilża włosy, odżywia i chroni. Po umyciu tym szamponem moje włosy są nieco sztywne, więc wymaga użycia odżywki bądź maski. 
Dużym plusem jest opakowanie, które ma pojemność 1 litra oraz cena, która wynosi ok 12zł, ale często można spotkać promocję około 9zł.
Czy kupiłabym ponownie? Raczej tak, ale nie od razu, bo chcę wypróbować jeszcze inne szampony.


ODŻYWKA DO WŁOSÓW KALLOS KJMN DEEP MOISTURIZING

Bogata zawartość witamin i soli mineralnych odżywia i nawilża suche i zniszczone włosy, regeneruje również te które poddane są zabiegom farbowania.
Świetnie komponuje się z szamponem z tej samej serii. Po zastosowaniu włosy są miękkie w dotyku, lśniące i sypkie.


Czy kupiłabym ponownie? Jak najbardziej tak!

SUCHY SZAMPON SYOSS VOLUME LIFT

Po zastosowaniu włosy wyglądają rzeczywiście jak po umyciu szamponem, posiada ładny zapach, włosy nie puszą się i nie plączą.
Opakowanie wygodne w użyciu i wydajne.
Minusem jest to, iż po użyciu zostaje na włosach i skórze głowy biały osad jednak łatwy w usunięciu ręcznikiem.


Kupiłam znów, bo jak dla mnie jest ok. Coraz więcej osób chwali suche szampony z Batiste, dlatego nie kupię Syossa po raz kolejny, ponieważ chcę wypróbować te drugie.

MOKRE CHUSTECZKI FITTI CLASSIC

Nie zawierają szkodliwych substancji. Świetna cena w stosunku do jakości, 9 zł za 3 opakowania po 72 sztuki. Bardzo dobrze nawilżone. Fajna struktura, podobna do chusteczek Nivea. Nie drą się, a jedynym minusem który zauważyłam to fakt, iż często zamiast jednej wyciągają się dwie sztuki. Ale da się to przeżyć.
Używam ich do przecierania twarzy po zastosowaniu żelu do mycia twarzy, do zmywania masek, peelingów itd. Naprawdę warte kupienia!


Czy kupiłabym ponownie? Stanowczo stwierdzam TAK!

HENNA ŻELOWA REFECTO OIL -KOLOR 3 NATURALNY BRĄZ

W moich odczuciach, produkt ten posiada same zalety. Jest bardzo wydajna, prosta w użyciu, wystarczy niewielka ilość plus kilka kropel wody utlenionej (rozrabiam na oko). Trzymam ją ok. 5 min. Henna ta nie farbuje skóry, pokrywa tylko włoski. Nie podrażnia skóry ani brwi, nie alergizuje. Efekt utrzymuje się około 2-3 tygodnie, a same brwi wyglądają naturalnie i są błyszczące. Jest tania - ok. 13zł i dostępna na allegro. 


Czy kupię ponownie? Na pewno TAK! 

HENNA PROSZKOWA Z CLARENY

Używałam jeden raz jak na razie, ale wydaje się być w porządku. Łatwo się rozrabia, jest bardzo silna. Wystarczy parę sekund i efekt jest naprawdę mocno widoczny.
Ja trzymam ją w pojemniku po kremie do twarzy, ponieważ kupiłam z koleżanką na pół :)


Myślę, że wystarczy mi na bardzo długo :)

MASZYNKI JEDNORAZOWE WILKINSON

Kupione w promocyjnej cenie, duże opakowanie. Jak dla mnie są najlepsze ze wszystkich jakie próbowałam, a było ich sporo. Nie podrażniają, nie wywołują alergii, dokładnie golą i przede wszystkim są w przystępnej cenie, nawet jeżeli kupuję na sztuki.


 Czy kupię ponownie? Jasne, że TAK.

Mam nadzieję, że wszystko opisałam w miarę jasno. Może ktoś miał jakieś wątpliwości co do któregoś z tych produktów, a ja przekonałam go/ją do kupienia bądź właśnie do zrezygnowania z nich. 
Co sądzicie ?
Piszcie, bo czekam z niecierpliwością :)

Na dziś to już wszystko.
Pozdrawiam
Justyna

sobota, 26 października 2013

Na kolorowo.

Witajcie!
Dziś pokaże wam makijaż, który wykonałam ostatnio dziewczynie na półmetek. Chciała mieć taki sam jak kiedyś sobie zrobiłam w wolnym czasie, tylko delikatnie kolorki pozmieniać.

Wyszło nam coś takiego :




I jak wam się podoba? 
Dziewczyna ma strasznie zniszczoną cerę i na policzkach bardzo dużo wyprysków trądzikowych.

Zdjęcie "przed" , podczas nakładania korektora


Czekam na wasze opinie :)

Pozdrawiam
Justyna

wtorek, 24 września 2013

Ziaja.

Witajcie. W wirze przygotowań i pierwszych wyrobów na wystawę listopadową, nie zauważyłam nawet kiedy minęło aż tyle czasu od ostatniego wpisu, za co Was serdecznie przepraszam :( Ale mam tyle pomysłów, które chciałabym, żeby znalazły miejsce w życiu codziennym, że nie wiem od czego zacząć.
Dziś troszkę o dwóch produktach z firmy Ziaja, a dokładnie o balsamie do ciała i kremie pod oczy.


Balsam do ciała z kozim mlekiem.... 
Jak dla mnie jest świetny. Bardzo fajnie się rozprowadza, szybko się wchłania, jest wydajny i co ważne - pompka, która ułatwia aplikację. Swoją drogą uwielbiam produkty z pompkami :)
Po zastosowaniu skóra jest delikatna, miękka w dotyku i nawilżona. Balsam nie pozostawia na skórze filmu! Moim zdaniem jest wart wypróbowania. Na pewno zakupię go jeszcze w przyszłości.

Krem pod oczy z kozim mlekiem... 
Krem posiada lekką konsystencję, jest wydajny nawet przy stosowaniu dwa razy dziennie, nie podrażnia oczu. Bardzo dobrze nawilża skórę i może być bez problemu stosowany pod makijaż.
Zapach ma bardzo delikatny, można by stwierdzić iż jest bezzapachowy, szybko się wchłania, uelastycznia i odżywia skórę. Czy kupiłabym ponownie? Raczej tak.

Stosowałyście? Jakie macie własne zdanie na temat produktów Ziaji ?
Czekam na komentarze :)
Pozdrawiam!

czwartek, 12 września 2013

Make'up - owo.

Dziś trochę makijażowo. Z racji tego, iż zaczęłam coraz częściej bawić się z moją paletą, chciałabym wam pokazać kilka moich prób stworzenia czegoś w miarę udanego.
Na początek chcę wam pokazać w jakim stanie dotarła do mnie owa paleta.

Jak widać niektóre cienie były pokruszone. Musiałam coś z tym zrobić. Poszperałam na internecie i znalazłam sposób na naprawę tego. Wyszło tak jak powinno i do tej pory cienie tak samo się trzymają jak pozostałe.
Paletka odczekała swoje. Używałam tylko jednego koloru z całości a mianowicie tego:

I tym oto sposobem po jakimś czasie powiedziałam sobie Koniec! Trzeba ją wykorzystać bo jest tyle ślicznych kolorków. I w ten oto sposób powstało coś takiego. Na początek mocny akcent fioletu i turkusu.

Potem inspiracja Irysa :)

 

Kolejne to już bardziej delikatnie.






 
I w ten sposób możecie zobaczyć chociaż część moich zasobów jeżeli chodzi o związek z makijażem :)
Co o nich sądzicie ?

Który waszym zdaniem jest najbardziej udany?
Czekam na wasze opinie! 
Pozdrawiam :)

sobota, 7 września 2013

COLOSSA VOLUM' EXPRESS MASCARA - CAT EYES

Mowa o tuszu do rzęs firmy Maybelline. Ze względu na fakt, iż kończy mi się poprzedni mascara, a była promocja na wszystkie tusze tej firmy, kupiłam ten wariant:

Szczoteczka jest inna niż te, których do tej pory używałam. Moje odczucia? Początek dość nie wygodny bo na szczoteczce jest zbyt dużo tuszu. Ale w miarę z czasem używania robi się coraz lepiej. Rzęsy fajnie rozdziela, ale tylko do dwóch warstw. Chcąc nałożyć warstwę kolejną, niestety rzęsy zaczynają się sklejać, co nie wygląda zbyt estetycznie.

Rzęsy bez mascary:

Rzęsy z jedną warstwą:

Rzęsy z drugą warstwą:

I warstwa trzecia:

Myślę, że z czasem go polubię. Z dnia na dzień wydaje mi się, że jest wygodniejszy w użyciu niż inne szczoteczki :)
Jak skończę opakowanie to wtedy stwierdzę czy zakupię ponownie. Na ten moment twierdzę, że raczej nie.

A teraz uciekam już do łóżeczka bo jutro czeka mnie kolejny dzień w pracy...
Pozdrawiam!